Życie zmartwychwstaje |
Przyjście Chrystusa i Jego zmartwychwstanie rozpoczęło nową erę w dziejach świata. Historię dzielimy na czasy przed Chrystusem i po Chrystusie. Teoretycznie więc wszystko, co wydarzyło się w ciągu ostatnich dwudziestu wieków, wydarzyło się w Chrystusowej erze. Ale jest tak tylko teoretycznie. Jest wielu takich, którzy żyją i myślą tak, jakby o poranku Wielkanocy nic się nie wydarzyło. Żyją po Chrystusie, ale jednocześnie jakby ciągle obok Niego. Narodzeni po Chrystusie, żyją przed Chrystusem, bez Chrystusa. Do jakiej epoki należy moje życie? Czy moja historia należy do ery Chrystusowej? Czy to, co wydarzyło się 2000 lat temu, ma wpływ na moje tu i teraz? Poranek Wielkanocny stawia nam takie pytania. Ten świt Poranka każe nam się opowiedzieć. Wydarzenie Zmartwychwstania jest również szansą, by wpisać się w logikę dziejów Jezusa. Ten poranek do nas należy. Pan żyje. Czy to nie najwyższy już czas, by uklęknąć przed Jego miłością? Jestem dzieckiem rodziców, ale przez chrzest jestem umiłowanym dzieckiem Boga. W Poranek Wielkanocny dzwony przywołują nas na miejsce cudu. Umarły zmartwychwstaje. Za bramą wieczności nie jest spokojnie - życie pulsuje inaczej niż do tej pory. Przeczucie wieczności budzi tęsknotę za Barankiem. Dwadzieścia wieków później około 20% ludzi w Polsce nie wierzy w życie wieczne. Stają przed Jezusem mówiąc: ze śmiercią wszystko się kończy. Ale dzwony budzą uśpione sumienia. Przeczucie wieczności nie daje spokoju. Może dobrze, że głośno dzwonią... |